niedziela, 3 marca 2013

Rolnik z Bobcatem

       
         Współczesny rolnik, by osiągać zamierzone zyski musi być bardzo operatywny. 
Musi sam dla siebie być managerem, księgowym, dodatkowo mieć pojęcie na temat dziedziny, którą się zajmuje. Polscy gospodarze inwestują wiele pieniędzy w specjalistyczny, markowy sprzęt. Coraz częściej kupują doskonałej jakości pożywienie dla zwierząt, których hodowlą się zajmują. Dbają również o zakup wysokiej kwalifikacji ziarna zbóż. Rolnik polski to bardzo często człowiek wykształcony, który wie, czego tak naprawdę chce. Jeździ na targi związane z rolnictwem. Tam zapoznaje się z nowinkami branży rolnej, tam wymienia się z innymi swoimi doświadczeniami. Czyta wiele publikacji, dokształca się na wielu kursach, wreszcie serfuje po Internecie w poszukiwaniu innowacji. Poniżej opublikuję cykl reportaży przedstawiających rolników, którzy znaleźli swój sposób na biznes. W swoich gospodarstwach wykorzystują potencjał maszyn znanych marek.
                                                   
                                                  Od zera do pioniera

Pan Piotr Kalenik od 2002 roku zajmuje się produkcją mat wegetacyjnych w Synkowcach na Podlasiu. Maty wegetacyjne są wykorzystywane do tworzenia zielonych dachów, które stanowią ochronę przed wpływami atmosferycznymi, zwłaszcza przed wodą i mrozem. Zaczynał od zera. Jedyne, co miał to rodzime, dwuhektarowe pole. Resztę kupował za zarobione pieniądze, a czego nie mógł kupić - dzierżawił. Obecnie gospodarstwo pana Piotra liczy około 30 ha. Dodatkowo, przedsiębiorca musi inwestować w struktury nawadniające. Rozprowadził w tym celu rury pod ziemią, a wodę czerpie z własnej studni głębinowej. Lubi tę pracę. Gdyby jej nie lubił, wówczas zająłby się czymś zupełnie innym. Skończył warszawskie SGGW, postanowił wybrać dość pokrewną branżę.  W chwili obecnej zatrudnia około 10 osób. Panu Kalenikowi sprawia ogromną satysfakcję, że może zaoferować komuś pracę. - Produkujemy maty wegetacyjne na zielone dachy. Rozprowadzamy je w Polsce, ale również w Europie. Mata ma rozmiar 2x2 metra i rozkłada się jak trawnik rolowany. Materiał siewny pozyskujemy z Matecznika. Na całkowite zarośnięcie  maty czekamy rok – opowiada pan Piotr.
   


 Wybór maszyny

- Załadunki, rozładunki, rozwożenie po polu…  często ludzie pytali mnie, dlaczego do tej pory nie zakupiłem ciągnika. Zacząłem się nad tym sam zastanawiać, bo przecież znacznie ułatwiłby mi pracę. Zdecydowałem się na zakup Bobcata T 3571 L. Czynnikiem decydującym 
o jego kupnie była możliwość przetestowania maszyny w moim gospodarstwie. Pozwoliło mi  to poznać dokładniej ten sprzęt, a jednocześnie mogłem sprawdzić, jak będzie się sprawował na moim terenie.

Dodatkowe walory

Pan Kalenik wybudował przy pomocy teleskopu marki Bobcat pomieszczenie gospodarcze, gdzie przechowuje torf oraz maty kokosowe. - W tej kwestii sprzęt również się sprawdził. - Dzięki niemu nie miałem problemów z przenoszeniem materiału budowlanego. Do dealera Bobcata trafiłem na targach w Szepietowie rok temu. Przedstawił mi parametry maszyny i pomógł podjąć decyzję, który model wybrać. Słyszałem wiele pozytywnych opinii na temat tego sprzętu, a dziś mogę stwierdzić, że były to słuszne oceny. Dobra widoczność, komfort dla operatora, łatwa obsługa, to niektóre z wielu zalet maszyny, które mógłbym wymieniać jeszcze przez długi czas - opisuje przedsiębiorca. Pan Piotr zachwala również dodatkowe możliwości Bobcata T3571L:  wyrównanie oraz poziomowanie się kabiny podczas pracy na nierównym terenie.  - To chyba największy plus. Praca dzięki temu jest wygodna, a przede wszystkim bezpieczna - dodaje.


Wysoka jakość
 
Gospodarz zachwycony maszynami Bobcata planuje zakupić kolejny sprzęt w postaci ładowarki oraz pojazdu Utility Vehicle. - Często jeżdżę po polach. Dzięki Utility Vehicle będę mógł wozić klucze, podręczne materiały oraz narzędzia.  Kolejny już raz Bobcat ułatwi i usprawni moją pracę - opowiada. - Sprzęt jest dość tani w porównaniu do konkurencyjnych marek i między innymi dlatego też zdecydowaliśmy się na kupno. Przełożenie jakości do ceny w naszym przypadku się sprawdziło. Mogę śmiało stwierdzić, że gospodarstwo dzięki tej maszynie zmodernizowało się, a praca przebiega znacznie szybciej. Polecam tę maszynę każdemu, kto chciałby zainwestować w rozwój i usprawnienie swojego gospodarstwa – podsumowuje pan Piotr.

Ładowarka teleskopowa Bobcat T 3571 L

Udźwig znamionowy: 3500 kg
Max. wysokość podnoszenia: 7,12 m
Max. zasięg: 4,06 m
Udźwig na max. wysokości: 3000 kg
Udźwig przy max. zasięgu:1350 kg
Napęd: hydrostatyczny
Silnik: Diesel Perkins 1104C-44T
Moc silnika: 99 KM (74,5 kW)
Max. prędkość podczas pracy: 0-8 km/h
Max. prędkość jazdy: 0-30 km/h
Hamulce wielotarczowe
Osprzęt: montowany na płycie szybkiej wymiany
Wyjścia hydrauliczne: szybkozłączki
Masa (bez ładunku): 6910 kg
Opony: 400/70x20 150 B
Maszyna wyposażona w stabilizatory przednie

















7 komentarzy:

  1. Aby woda z studni nadawała się do nawadniania powinna być poddana uzdatnianiu. Instalacja wodna powinna składać się m.in. z dobrej jakości pompy hydroforowej, zbiornika hydroforowego - https://www.dostudni.pl/zbiornik-hydroforowy-300l-pionowy-zbo-hydro-vacuum,id878.html oraz wszelkiej armatury w postaci filtrów i uzdatniaczy. Niektóre uprawy wymagają jak najlepszej jakości wody.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawie opisane. Czekam na jeszcze więcej.

    OdpowiedzUsuń
  3. Super napisane. Jestem pod wielkim wrażeniem.

    OdpowiedzUsuń
  4. Super artykuł. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Kiedy chodzi o samą wodę to uważam, ze na pewno każdemu z nas zależy na tym aby całość działała jak należy. Uważam, ze do takich prac właśnie dobrze jest wezwać hydraulika https://warszawskihydraulik.pl/ i to jest bardzo ważna kwestia.

    OdpowiedzUsuń
  6. Na pewno różne maszyny i sprzęty przydadzą Ci się w gospodarstwie rolnym. Czy wiesz, gdzie najlepiej ich szukać? Firma Agrihandler ma w swojej ofercie takie propozycje jak na przykład maszyna do zbierania kamieni.

    OdpowiedzUsuń