poniedziałek, 4 marca 2013

Optymistyczne podejście do rolnictwa



Najważniejsze, by finał był dobry

Dziś ciągniki wspomagają ciężką pracę rolnika. Wśród wielu wiodących marek warto wspomnieć 
o Case IH. Ta marka jest znana na całym świecie. Firma ma obecnie 160 lat tradycji. Zajmuje zaszczytną pozycję pioniera w branży. Charakterystyczne czerwone maszyny stały się symbolem zaangażowania i efektywności w rolnictwie. Ciągniki są konstruowane z myślą o maksymalnej wydajności i oferują łatwość obsługi oraz komfort pracy operatora. Roman Krosnowski, prezes Przedsiębiorstwa produkcyjno-rolnego w Sadach Dolnych od trzech lat użytkuje maszyny Steiger 385. Z czystym sumieniem stwierdza, że do tej pory go nie zawiodły.

Historia firmy

Przedsiębiorstwo produkcyjno-rolne Sady Dolne Sp.z o.o. powstało w 1994 roku, po zlikwidowanym kombinacie rolnym - Bolków. Pan Roman Krosnowski jest współwłaścicielem firmy.  Wraz ze wspólnikiem,  Henrykiem Podkówką, gospodarują dziś na areale ponad 1000ha. Część gruntów dzierżawią od Agencji Nieruchomości Rolnej, od osób prawnych oraz od osób fizycznych. Gospodarstwo koncentruje się na produkcji roślinnej - rzepak, pszenica, jęczmień, ozimy i jary oraz kukurydza. Prowadzona jest również hodowla bydła mięsnego w ilości 350 sztuk, w różnych grupach wiekowych. Firma zatrudnia około 70 pracowników stałych, a w okresie wzmożonych prac, liczba osób związanych z pracą na roli rośnie. - Mamy szczęście do pracowników. Potrafią pracować na różnego rodzaju sprzęcie. Są ludźmi odpowiedzialnymi podczas siewu, oprysków, żniw. Działamy w szczególnych warunkach. Nasze grunty 
są położone na terenach górskich, co się z tym wiąże ziemie są różnych klas, często niewdzięczne. Warunki klimatyczne mocno skracają nasze terminy agrotechniczne w porównaniu do innych kolegów, choćby 
z gospodarstw pod Wrocławiem czy Legnicą. Gospodarujemy w górach. W  związku z tym nie możemy sobie pozwolić na jakiekolwiek przestoje ciągników – podkreśla pan Roman Krosnowski. Firma z Sadów Dolnych prowadzi także działalność usługową. Zajmuje się zimowym utrzymaniem dróg w powiecie.

Efektywna współpraca

W gospodarstwie znajdują się dwie maszyny Steiger 385 marki Case. - Pierwszy ciągnik kupiliśmy w 2009 roku. Po dwóch latach użytkowania stwierdziliśmy, że przydałaby się kolejna maszyna. Przez tyle lat korzystaliśmy z ciągników innych firm. Szukaliśmy maszyny, która byłaby nieinwazyjna w czasie wzmożonych prac polowych. Marzył mi się ciągnik, do którego wsiadam rano, wysiadam wieczorem, wykonuję niezbędne przeglądy, serwisy.  Firma Osadkowski-Cebulski, dystrybutor maszyn rolniczych umożliwił nam przetestowanie ciągników bezpośrednio w gospodarstwie. To nasz wieloletni partner, który nas zaopatrywał w środki produkcji, nawozy, wreszcie w maszyny. Chciałem ciągnika w miarę prostego, silnego, który oczywiście we właściwy sposób eksploatowany da mi satysfakcję tego rodzaju, że dane prace będą wykonane na czas. Założeniem był zakup mocnego ciągnika uciągowego , o dużej mocy, powyżej 300KM, bez zbędnych dodatków. Ciągnik Steiger 385 który kupiliśmy jest zespolony z sześciometrowym agregatem - relacjonuje pan Roman. Ciągniki Case są dzisiaj podstawą  gospodarstwa w Sadach Dolnych, gdzie większość prac wykonywana jest w technologii bezorkowej . Warunkiem powodzenia technologii bez uprawy roli jest staranne wykonanie siewu, zapewniające uzyskanie właściwej obsady roślin .Konieczne jest użycie do tego odpowiedniego ciągnika o dużej mocy oraz specjalnych siewników, których sekcje są wyposażone najczęściej w tarcze rozcinające glebę. W wykonanych przez nie szczelinach umieszczany jest materiał siewny. Z relacji pana Krosnowskiego wynika, ze ciągniki marki Case IH wykazują wysoką efektywność, co ma bezpośrednie przełożenie na obniżenie kosztów produkcji. Do zalet tych maszyn można zaliczyć w miarę prostą konstrukcję, dobrą jakość wykonania, niskie zużycie paliwa w przeliczeniu na hektar. Względy użytkowe mają przełożenie na bardzo dobry uciąg. Steiner 385 jest zespolony na podwójnych kołach z przodu i z tyłu, co pozwala w pełni wykorzystać moc 394 koni mechanicznych drzemiących pod maską.

Koń na którym można polegać

Maszyny  w okresie wzmożonych prac, pracują dzień i noc. - Z ciągnikami do tej pory nie mieliśmy żadnych problemów. Mając osiemnastoletnie doświadczenie stwierdzam, że jednak można kupić ciągnik, który może pracować, na którym mogę polegać. Sprzęt jest relatywnie łatwy w obsłudze. Poszczególne podzespoły nie stanowią żadnych problemów operatorowi. Z serwisu Osadkowski-Cebulski jesteśmy bardzo zadowoleni, mówię całkiem szczerze. W przyszłości planujemy kupić kolejne ciągniki średniej mocy. Dziś kierujemy się niezawodnością maszyn, bliskim serwisem. Stosunek ceny do jakości jest dobry. Kupiłem sprzęt, by mi służył i jestem z niego zadowolony. Niezawodność ciągnika jest dla mnie bardzo ważna. Poza tym, ma być przyjazny dla mojej kieszeni. Steiger 385 jest – stwierdza gospodarz.

Sukces firmy

Pan Krosnowski jest optymistą. Zawsze widzi w szklance jakąś zawartość, zawsze stara się dopełnić tę przysłowiową szklankę. Rolnictwo to biznes pod gołym niebem, tutaj trzeba się liczyć z różnymi niespodziankami, czasem to koło fortuny. - Jestem zadowolony z tej pracy, daje mi dużo szczęścia i satysfakcji. Życzyłbym sobie tylko, by przepisy w rolnictwie tak często się nie zmieniały. Korzystamy z linii pomocowych, z kredytów unijnych. Nie staramy się stać w miejscu. Nie chcemy prowadzić zachowawczo przedsiębiorstwa. Dziś kto nie inwestuje, nie stoi w miejscu, lecz wręcz się cofa. Innowacyjność w rolnictwie polega na tym, że dziś dostęp do wiedzy dla rolników jest dużo prostsza. Wiele rozwiązań, które znajdują później na stałe zastosowanie w rolnictwie trafia najpierw do tych dużych gospodarstw, to jest testowane, później mniejsi gospodarze biorą z nas przykład. Pewnych technologii nie da się sprawdzić na 10,15,20 czy 50 ha. Trzeba trochę innego spojrzenia, innego podejścia do sprawy. Nie sztuka powiedzieć, że w życiu zrobiło się wszystko dobrze, bo sukcesy składają się z różnych posunięć i nie wszystkie są trafne, człowiek stara się, by finał był dobry. Nasz dzień pracy rozpoczyna się o godz. 6.00. Spotykamy się z kadrą kierowniczą, to w zasadzie spotkanie towarzyskie, przy kawie, herbacie. Podsumowujemy dzień poprzedni, ustalamy plan pracy na dzień obecny. Od 7.00 ludzie zaczynają pracę. W zależności od tego czy dzień jest zakontraktowany na 8 czy więcej godzin, w ciągu dnia następują poprawki, jakieś zmiany uzależnione choćby warunkami pogodowymi. Mój telefon jest cały czas włączony, muszę mieć ścisły kontakt z pracownikami, z kadrą kierowniczą. Wychowałem się na gospodarstwie 15ha, gdzie w zasadzie wszystko robiło się ręcznie. Zawsze mówiłem, że to będzie ostatni zawód, który wybiorę. Jednak, jak mawiają: „nigdy nie mów nigdy”. Modernizm który nastąpił w mechanizacji rolnictwa mocno zmienił moje podejście do rolnictwa. To mój pomysł na biznes. Jest to o tyle ciekawe, że dnia poprzedniego nie da się powtórzyć w następny dzień – podsumowuje pan Roman Krosnowski. Ustawienie mocy dla indywidualnych potrzeb Twojego ciągnika oraz Twojego gospodarstwa w bezpiecznym zakresie

4 komentarze:

  1. Funkcjonalne żurawie www.hydro-crane.pl. Firma z bogatym doświadczeniem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja jestem zdania, że samo rolnictwo ogólnie jest ciężką pracą ale na pewno dającą również sporo satysfakcji. Jednak jeśli ktoś sieje pszenicę to na pewno słyszał o miotle zbożowej https://www.dziennikwschodni.pl/artykuly-sponsorowane/miotla-zbozowa-narastajacy-problem-w-uprawie-pszenicy,n,1000240559.html i wtedy powstaje poważny problem.

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Rolnictwo jest bardzo ważną sferą i każdy rolnik musi posiadać w swoim gospodarstwie odpowiednie wyposażenie. Są to między innymi profesjonalne maszyny rolnicze. Myślę, że przydać się może na przykład kombajn do buraków. Warto wiedzieć, gdzie można takich maszyn szukać.

    OdpowiedzUsuń