piątek, 22 marca 2013

Praca, która stała się pasją





Nie trzeba przekonywać nikogo do tego, że Polsce generalnie potrzeba jak najwięcej ludzi wykształconych. Potrzeba ich także polskiemu rolnictwu, dzięki nim bowiem polska wieś staje się coraz bardziej nowoczesna. Pan Arkadiusz Legucki wraz z bratem i ojcem stworzyli grupę producencką.  Swoją wiedzę czerpią z wieloletniego doświadczenia. Zajmują się produkcją borówki amerykańskiej na terenie gminy Błędów w województwie mazowieckim. 

Leguccy zajęli się produkcją borówki amerykańskiej, działają w tej branży od 10 lat, obecnie na areale 50 ha, z czego 4 ha w tunelach, pod gołym niebem ok 35 ha krzewinek. Jak większość rolników są  całkowicie uzależnieni od pogody. Sezon na borówkę amerykańską, która nadal jest mało znana w Polsce, zaczyna się w czerwcu, kończy we wrześniu. Co ciekawe Polska jest największym producentem borówki amerykańskiej w Europie. 80% borówki z Europy jest eksportowana do Anglii.   

- Borówka amerykańska jest trudną produkcją i choć zajmujemy się tym od lat cały czas zdobywamy nowe doświadczenia. Człowiek uczy się na własnych błędach. Od momentu sadzonki do owocowania mija pięć lat, co roku trzeba przycinać rośliny, to jest również bardzo kosztowne. Stosujemy naturalne zapylanie roślin przy użyciu trzmieli. Uważam, że jest to wiodąca metoda w stosunku do metod alternatywnych, np. chemicznych. Pełne zapylenie powoduje wzrost plonu, polepsza jakość owoców, zwiększa w nich zawartość cukru i witamin. Trzmiele pracują w niższych temperaturach niż pszczoły, loty odbywają nawet w wietrzne i deszczowe dni. Z powodzeniem również dają sobie radę w szklarniach. Prowadzenie produkcji jest tajemnicą handlową każdego hodowcy borówki. Każdy wypracowuje swój własny system gospodarowania – mówi pan Arkadiusz Legucki. Owoce są zbierane ręcznie, natomiast opryskiwanie, koszenie trawy między rzędami odbywa się przy pomocy ciągnika Quantum 65V marki Case IH.



– W naszym przypadku traktor był w jakimś stopniu zrefundowany ze środków unijnych, co pozwoliło na dalszy rozwój gospodarstwa. Brałem pod uwagę różne marki ciągników jednak do Case IH przekonało mnie bogate wyposażenie i oszczędna jednostka napędowa. Quantum 65V jest wąskim ciągnikiem, tak bardzo przydatnym do jazdy w tunelach, jest niezawodny, łatwy w obsłudze, ma wystarczający zapas mocy, dzięki czemu nie musi pracować na sto procent możliwości. Poza tym dla mnie przede wszystkim liczy się jakość, dlatego wychodzę z założenia, że lepiej zapłacić więcej za sprzęt, który będzie dłużej służył – wyjaśnia rolnik.

W dobrych rękach

W gospodarstwie państwa Leguckich pierwszym ciągnikiem marki Case IH był model JX1070N o mocy 53kW/72KM. Kolejny reprezentant tej marki – Quantum 65V, grający pierwsze skrzypce w parku maszynowym, dotarł półtora roku temu. Całkowita szerokość 1 m i niewielki promień skrętu zapewniają doskonałe właściwości manewrowe, zwłaszcza w wąskich alejkach. Ta wysoce wydajna maszyna łączy w sobie najlepsze zalety kompaktowego ciągnika uniwersalnego z zaawansowanymi rozwiązaniami technologicznymi. – Oba ciągniki serwisujemy w firmie Piomar, z którą współpracujemy od sześciu lat. Osobiście jestem bardzo zadowolony z obsługi serwisu. Ostatnio miałem problem z elektroniką, panowie z serwisu przyjechali na miejsce, wystarczyło podpięcie komputera, bardzo szybko zdiagnozowali usterkę i ją usunęli. Do Quantum 65V wsiada się i się jedzie - po prostu. Uważam, że ciągniki marki Case IH są niezawodne, są warte swojej ceny. Sprzęt jest bardzo łatwy w obsłudze. Obniża koszty w naszym gospodarstwie, co ważniejsze, zyskujemy na czasie, wtedy praca pozwala na hobby - gram na gitarze, jeżdżę na nartach, aktywnie spędzam z rodziną wolny czas – śmieje się pan Arek. 

Modele dedykowane gospodarstwom owocowym, warzywnym oraz sadowniczym zapewniają komfortowe i ergonomiczne warunki pracy. Kompaktowa konstrukcja umożliwia manewrowanie. Łatwy dostęp, wygodny fotel kierowcy, dobra widoczność oraz logicznie rozmieszczone elementy sterujące zapewniają rolnikowi optymalny komfort. Dzięki niskiej kabinie można bez problemu poruszać się także w tunelach. Kabina jest wyposażona w wydajny system wentylacji, który zapewnia o 20% wyższą wydajność nawiewu, w związku z czym w kabinie może zostać wygenerowane większe nadciśnienie, zapobiegając przedostawaniu się szkodliwych chemikaliów do wnętrza kabiny. Wewnętrzne i zewnętrzne filtry usuwają cząsteczki kurzu, a dostępne opcjonalnie filtry węglowe zapewniają kierowcom tych ciągników dodatkową ochronę, jakże ważną podczas oprysków. Przekładnia z biegami pełzającymi zapewnia prędkości poniżej 300 m/h przy prędkości znamionowej do 40 km/h dostarczając w ten sposób optymalny stosunek przełożeń dla każdej pracy.

Plany na przyszłość

Rozwój gospodarstwa państwa Leguckich trwa ustawicznie. Do prac aktywnie włącza się żona pana Arka, która zamieniła chętnie miasto na wieś. W najbliższej przyszłości  planują wprowadzić przetwórstwo owoców: dżemy, soki, mrożonki, suszone owoce, kandyzowane. - W drodze do osiągnięcia sukcesu bardzo ważna jest cierpliwość i dążenie do celu, nie można bać się ryzykować – podkreśla pan Arkadiusz.  - Planuję również założyć hodowlę koni. Kolejne maszyny w naszym gospodarstwie z pewnością również będą czerwone. Ja zostanę przy Case IH. Uważam, że to bardzo dobry sprzęt – kwituje pan Legucki.

- Brałem pod uwagę różne marki ciągników jednak do Case IH przekonało mnie bogate wyposażenie i oszczędna jednostka napędowa. Quantum 65V jest wąskim ciągnikiem, tak bardzo przydatnym do jazdy w tunelach, jest niezawodny, łatwy w obsłudze, ma wystarczający zapas mocy, dzięki czemu nie musi pracować na sto procent możliwości. Poza tym dla mnie przede wszystkim liczy się jakość, dlatego wychodzę z założenia, że lepiej zapłacić więcej za sprzęt, który będzie dłużej służył. Całkowita szerokość 1 m i niewielki promień skrętu zapewniają doskonałe właściwości manewrowe, zwłaszcza w wąskich alejkach. Ta wysoce wydajna maszyna łączy w sobie najlepsze zalety kompaktowego ciągnika uniwersalnego z zaawansowanymi rozwiązaniami technologicznymi. Uważam, że ciągniki marki Case IH są niezawodne, są warte swojej ceny. Sprzęt jest bardzo łatwy w obsłudze. Obniża koszty w naszym gospodarstwie, co ważniejsze, zyskujemy na czasie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz